poniedziałek, 25 maja 2009

Recuva - odzyskaj skasowane zdjęcia

No i stało się.
Jak każdy myślałem, że to może się zdarzyć, ale na pewno nie dla mnie. Bo niby dlaczego?
Po co więc mam robić zapasową kopię. Nic nie będzie.
A jednak.
System zaświrował (nie, nie przeklinam Windows'a), coś tam, coś tam, ble ble ble po angielsku (nie chciało mi się sięgać po słownik) i jest.
Yes! Tyyyle wolnego miejsca na dysku!

Ale dlaczego piszę o tym na blogu o fotografii?
Ano dlatego, że straciłem kupę zdjęć.
Nie jestem osobą, która od razu w takiej sytuacji popada w popłoch (już nie za którymś razem). Wiem, że to nie oznacza całkowitej tragedii. Przecież są programy do odzyskiwania skasowanych danych.
Google i jest.
No są fajne i skuteczne, ale dlaczego płatne?
Google.
Są i freeware.
Ściągam, instaluję, odzyskuję.
Mało skuteczny.
Ściągam kolejny program, instaluję, odzyskuję.
Lepiej, ale wciąż mało skuteczny.
Ściągam w końcu Recuva.
Instaluję. To już najlepiej. Za darmo i skutecznie. Przynajmniej na moje potrzeby.
Jestem zadowolony.

Pokrótce więc opiszę ten program.

Można go ściągnąć klikając na Recuva.

Instalujemy (bardzo prosta czynność, więc nie będę jej opisywał, jedyna uwaga to taka, żeby nie instalować na dysku czy partycji, z których chcemy odzyskać zdjęcia).

Mamy okno główne programu.



Plus za spolonizowanie.

Musimy najpierw wybrać odpowiednie ustawienia wyszukiwania skasowanych plików. Klikamy na Opcje i dalej na zakładkę Akcje.



Zaznaczamy odpowiednie opcje.

Wybieramy dysk, z którego chcemy odzyskać pliki.



Klikamy na Skanuj.

W zależności jakie wybraliśmy ustawienia w Opcjach (Akcje) i jak duży dysk program ma do przeskanowania, operacja odzyskiwania może trwać nawet kilka godzin. Należy wcześniej ustawić komputer (zwłaszcza laptopy) na nie przechodzenie w stan uśpienia w dłuższym czasie bezczynności (brak ruchu myszką czy stukania w klawisze klawiatury). Czyli robimy sobie kawę, czytamy, oglądamy telewizję, idziemy na spacer (ostatnie zalecane) itp.

Kiedy program zakończy wyszukiwanie utraconych plików (to jeszcze nie odzysk) będzie widoczna ich lista.



Teraz możemy zdecydować, jakiego rodzaju pliki chcemy mieć na liście.



Mamy do wyboru obrazy, muzyka, dokumenty, video i pliki skompresowane.

Obok każdego znalezionego pliku znajduje się duża kolorowa kropa. Zielona oznacza znakomity stan pliku do odzysku, żółta jego stan zły (trudny do odzysku), zaś czerwona - to całkowita klapa, czyli nici z tego.

Po zaznaczeniu pliku, z prawej strony okna może pojawić się pogląd zdjęcia. Możemy zdecydować, czy akurat to zdjęcie chcemy odzyskać.

Niestety wadą programu jest to, że musimy ręcznie zaznaczyć po kolei każdy plik, który chcemy odzyskać. Co to oznacza. Ci, którzy poszli na spacer w trakcie poszukiwania przez program plików, będą w najlepszej sytuacji - uspokojeni, doładowani kosmiczną energią, ze spokojem i cierpliwością przeprowadzą czynność zaznaczania plików.

Dla ułatwienia - program wyszuka pliki nawet o minimalnej wielkości (1kb), to pozostałość z odwiedzin stron internetowych, dlatego też warto posegregować pliki według ich wielkości, poczynając od największej. Zrobimy to klikając na Rozmiar (jednak rozmiar jest ważny).



Ok. Zaznaczone.

Pod oknem podglądu zdjęcia znajduje się przycisk Odzyskaj...



Wybieramy miejsce zapisu odzyskanych plików.

Jeszcze raz zaznaczam - zapisujemy pliki na innym dysku niż dysk, z którego odzyskujemy pliki (może być przenośny, pendrive, druga partycja).

Uff.



-------------------------------

1 komentarz:

  1. Niestety wiem co to znaczy utracic dane z komputera:( Na szczęście udało mi się odzyskac ich większą częśc właśnie za pomocą tego programu. Jest naprawdę łatwy w obsłudze i bardzo skuteczny.
    Polecam:)

    OdpowiedzUsuń