wtorek, 7 lipca 2009

Z deszczu na kwiatek

Kwiaty? Dlaczego kwiaty?

Dlatego, że deszczowo było i smutnie przekwitający, okroplony, ten kwiat wyglądał.

Dlatego, że był blisko, w zasięgu aparatu, z możliwością spojrzenia z różnych stron.


A potem sam zrobiłem deszcz, choć słonecznie było, a kwiaty nowe, pełne życia.

I tak jakoś wyszło.

































--------------------------------------

7 komentarzy:

  1. Sentymentalnie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne! Aż mi się zamarzyła taka fota w rozmiarze XL wisząca na ścianie :) Tylko miałabym problem z wyborem - która, bo wszystkie piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że zdjęcia się podobają. Niestety, ale do rozmiaru XL brakuje im sporo. Mogę przesłać je w takim rozmiarze, jaki posiadam - oczywiście większe niż prezentowane na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja bardzo poproszę o parę takich zdjęć na maila :) Obiecuję wykorzystać tylko do własnych celów czyli wydrukuję i powieszę na ścianę, są urokliwe. Do tego kolory takie jakie uwielbiam.
    Z góry dziekuję i maila podaję betsypetsy@gazeta.pl

    P.S
    świetna muzyka na blogu

    OdpowiedzUsuń
  5. "Mój kolorowy świecie" bardzo proszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. te kwiatki co slicznie wyszly. rewelacja

    OdpowiedzUsuń
  7. To przypadek, że tak to wszystko fajnie wyszło. Ale cieszę się, że byłem elementem tego przypadku.

    OdpowiedzUsuń